piątek, 21 czerwca 2013

Spotkanie z Anną Łaciną

Nie będę się tłumaczyła z zaległości, bo jak już je nadrobię, to wszystko będziecie wiedzieli.

Zacznę od bardzo przyjemnego spotkania, które miało miejsce jeszcze w maju.
Anna Łacina, pisarka powieści obyczajowych ale i edukacyjno fantastycznych książeczek dla dzieci, była w "naszej" części kraju na spotkaniach autorskich.
Wirtualnie poznałyśmy się z Anią już wcześniej na forum "Niezwykła Kraina" dla rodziców i dorosłych z RK, gdzie Ania szukała informacji do swojej książki "Telefony do przyjaciela".
Teraz miałyśmy okazję spotkać się i porozmawiać osobiście.

Byśkowi Ania bardzo przypadła do gustu, tym bardziej że osobiście przeczytała mu książkę "Inwazja wirusów", którą przyniosła dla niego w prezencie.

Image Hosted by ImageShack.us


Poza prywatnym spotkaniem, byłam też na ogólnodostępnym spotkaniu autorskim, gdzie Ania z cierpliwością, ale widać że i z dużą przyjemnością odpowiadała na pytania dotyczące jej książek, inspiracji, ale i życia.

 Ania jest autorką powieści "Sześć Dominika" (niedawno kupiłam i przyznam że jeszcze nie przeczytałam), "Czynnik miłości", "Kradzione róże", "Telefony do przyjaciela", a już w sierpniu ukaże się kolejna -  "Miłość pod psią gwiazdą". Nie mogę się doczekać!

Jeśli ktoś zapytałby mnie, która z tych trzech przeczytanych przeze mnie podobała mi się najbardziej, powiedziałabym, że "róże".... chociaż podczas czytania ciarki momentami chodziły mi po plecach i bardzo bałam się zakończenia, to właśnie ta książka utkwiła mi w głowie najbardziej.
Jednak najbliższe sercu są mi oczywiście "telefony", ze względu na bohaterkę, która ma rozszczep kręgosłupa i jeździ na wózku, a mimo to jest optymistką i wszystko co los jej rzuca na barki podnosi ze śmiechem prawie.

Jeśli ktoś chce przeczytać "róże", niech jednak najpierw przeczyta "czynnik", ponieważ są ze sobą powiązane i lepiej się czyta w tej kolejności.
"Telefony" można przeczytać w każdym momencie, bo to odrębna powieść a ponieważ akcja toczy się w lecie, to teraz skoro idą wakacje... polecam bardzo, ale to bardzo serdecznie. I dorosłym i młodzieży, ale takiej gimnazjalnej i po... Olce w każdym razie jeszcze nie dałam .


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a Anię w szczególności !