Poniedziałek nie przyniósł dobrych wiadomości.... Badanie USG robił inny lekarz, który potwierdził diagnozę 😔 Ale dowiedziałam się, że będę miała syna.... do pary dla Olki 💖
Powiedziano mi, że mam spokojnie czekać, ale czekać w szpitalu nie wiadomo na co i nie wiadomo jak długo? Wiedziałam, że nic dzieciątku nie pomoże, więc chciałam jak najszybciej wrócić do domu... Jednak lekarze chcieli skonsultować wynik badania z ordynatorem neonatologii, żeby było wiadomo, czy dzidziuś jest na tyle duży i silny, żeby przeżyć cięcie cesarskie w najbliższym czasie. Wyrażono zgodę na cięcie przed terminem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz