wtorek, 9 stycznia 2024

Narty



Trzeba się cofnąć w czasie, żeby choć wspomnieć jak to się stało, że Bysiek zaczął jeździć na nartach…. A właściwie to na monoski.

I ja i Marek w dzieciństwie jeździliśmy na nartach, dlatego byliśmy przekonani, że i nasze dzieci będą jeździły. Ale kiedy okazało się, że Bysiek mimo swojej dość sporej (jak na dziecko z rozszczepem) sprawności, nie będzie w stanie jeździć na zwykłych nartach, prawie całkowicie przestaliśmy jeździć i my.

Dowiedzieliśmy się jednak, że są sprzęty, możliwości, a nawet organizowane obozy dla dzieci niepełnosprawnych które chcą posmakować szusowania.  

Długo zwlekałam z zapisaniem Byśka na taki obóz ze  względów finansowych - pamiętam jak zadzwoniłam zapytać o cenę 7 dniowego obozu, podczas którego jazdy na przystosowanym sprzęcie było 5 razy po 1 godzinie - okazało się że jest to kwota prawie dokładnie taka, jak w tamtym czasie płaciliśmy za dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny. No więc zrezygnowałam, bo doszłam do wniosku, że na turnusie Bysiek skorzysta bardziej.


Jakiś czas później znajoma dała mi znać, że Fundacja Aktywni Bez Barier robi nabór na  obóz zimowy, na którym płaci się tylko za opiekuna, a dziecko jedzie za darmo.


I takim sposobem  24 lutego 2021 roku w Białce Tatrzańskiej na obozie zorganizowanym (cudem z resztą, bo wciąż panoszyła się w świecie pandemia koronawirusa) przez FABB, Bysiek po raz pierwszy wsiadł do monoski.

Mieliśmy szczęście że już pierwszego dnia trafił na świetną instruktorkę narciarską, z którą fajnie się dogadywał i z którą chyba najbardziej lubi jeździć do dziś - Agatę Liberę


Początki łatwe nie były, wymagały sporo siły (głównie przy podnoszeniu się z przewrotki), ale od początku zdawało mi się że Byśkowi idzie bardzo dobrze jak na pierwszy raz. Już pierwszego dnia Agata nie trzymała za uchwyt monoski, a pod koniec obozu jeździł samodzielnie w sprzęcie już bez uchwytu. 





Po obozie, w marcu tego samego roku udało nam się pojechać kilka razy do Wisły na indywidualne zajęcia z Agatą, a w grudniu Krzysiek znowu pojechał na obóz do Białki. Wziął tam udział w swoich pierwszych zawodach w paranarciarstwie alpejskim. 





Do dziś dzięki min.  Fundacji Aktywni Bez Barier Sikorski Team oraz sekcji narciarskiej dla dzieci niepełnosprawnych prowadzonej przez Agatkę, Bysiek ma możliwość korzystania ze sprzętu, trenerów i obozów. 

Nasuwa się pytanie, czy to tylko takie sobie jeżdżenie, czy jednak coś więcej 🤪

Dopiero czas nam to pokaże…


Śpijcie spokojnie 😉

Kaja





1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zobaczymy medale🥇🏆 ja jestem pewna 😊