Zaledwie dwa lata temu Bysiek postanowił towarzyszyć swojemu kuzynowi Kubie, w kwestowaniu na rzecz największej Orkiestry świata.
Wiedział, że sprzęt który od wielu lat kupowany był i jest z funduszy zbieranych podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pomaga niemalże wszystkim Polakom, dlatego ucieszyło mnie, że osobiście chce się włączyć w pomoc.
Podczas 27. Finału WOŚP w 2019 roku, zdarzył nam się rodzinny kilkunastosekundowy epizod telewizyjny… nawet nie pamiętam co wtedy zdążyłam opowiedzieć o tym ile razy Bysiek korzystał z „orkiestrowego” sprzętu, bo naprawdę było to ekspresowe wejście😉
Trzy lata później w 2022 roku odbył się jubileuszowy 30. Finał WOŚP, a jednocześnie był to pierwszy finał, w którym Bysiek jako wolontariusz „chodził” po mieście i kwestował z puszką. Miał swój identyfikator i swoją puszkę, choć z uwagi na to, że nie miał jeszcze 16 lat, musiał mu towarzyszyć ktoś pełnoletni - był to mój siostrzeniec Kuba😍
Pogoda podczas tego finału była tak paskudna, że chłopcy mimo szczerych chęci nie byli w stanie całego dnia spędzić w mieście, z resztą nie miało to większego sensu, bo na ulicach głównie widywali wolontariuszy…. wszyscy inni w zasadzie spędzali ten dzień w ciepłych i suchych domach.
Chłopcy byli solidnie zawiedzeni, mimo tego Bysiek w puszce miał 1667,14 plus to co wrzucono do jego eSkarbonki - 1250 zł, co razem dało sumę 2917,14. Czyli całkiem niezły wynik.
W ubiegłym roku, kwestowanie też nie poszło najlepiej. Przyczyn było kilka, ale wyszło jak wyszło i do tekturowej puszki Byśka udało się zebrać ok 680 zł, a w eSkarbonce znalazło się ok 400 zł.
Piszę, że około, ponieważ nie zapisałam sobie dokładnych kwot… może uda mi się to jeszcze ustalić, wtedy napiszę. Zdjęcie z 31. Finału też w sumie mam wyjątkowo ubogie 🤔
28 stycznia tego roku, podczas 32. Finału Bysiek wreszcie pokazał na co go stać i jak potrafi się zawziąć. Kwestował 11 godzin z krótkimi przerwami na toaletę i raz na posiłek. W trzech różnych miejscach Rzeszowa, od rana do wieczora, do dwóch puszek (bo w jednej brakło miejsca) trafiło w gotówce dokładnie 10.174,80!
Okazało się że jest to rekord w naszym mieście, nie tylko w sztabie, ale w całym Rzeszowie.
Dochodzi do tego jeszcze kwota z eSkarbonki 1.200 zł, czyli razem 11.374,80!
Byliśmy tym wynikiem kompletnie zaskoczeni, ale myślę że Bysiek na niego zasłużył, bo naprawdę spędził z puszką cały dzień. Po godz. 15 byliśmy zdać pierwszą puszkę i namawiałam go wtedy, żeby skończył i poszedł do domu, bo zaczynał padać deszcz. Nie zgodził się. Powiedział że kwestowanie trwa do wieczora i on będzie do końca.
Duma mnie rozpiera ☺️
Nagrałam filmik jak przekazywałam Byśkowi informację, że to właśnie on jest tegorocznym rekordzistą w Rzeszowie.
Pozdrawiam serdecznie ❤️
Kaja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz