W piątek wędrowaliśmy z Byśkiem z rehabilitacji wózkiem (autko nam nie zapaliło) i w parku natknęliśmy się na biegającego i szczekającego pieska...
Ponieważ Bysiek jest ogromnym miłośnikiem zwierząt, kazał mi się zatrzymać i przeprowadziliśmy taką gadkę:
Bysiek - "dawaj kija"
mama - "nie dam Ci kijka, bo nie będziemy się bawić z obcym psem"
Bysiek - "go....."
mama - "co, go?"
Bysiek - "go..... kocham...."
wybuchnęłam śmiechem, a
Bysiek - ".....motno!!!" (mocno)
i siedział obrażony w wózku, że nie dałam mu się pobawić z obcym psem.....
Ostatnio hitem dla moich dzieci stała się mała suczka mojej cioci.....
Bysiek błagalnym wzrokiem usiłuje wyprosić podarowanie mu takiej psinki.....
Ponieważ Bysiek jest ogromnym miłośnikiem zwierząt, kazał mi się zatrzymać i przeprowadziliśmy taką gadkę:
Bysiek - "dawaj kija"
mama - "nie dam Ci kijka, bo nie będziemy się bawić z obcym psem"
Bysiek - "go....."
mama - "co, go?"
Bysiek - "go..... kocham...."
wybuchnęłam śmiechem, a
Bysiek - ".....motno!!!" (mocno)
i siedział obrażony w wózku, że nie dałam mu się pobawić z obcym psem.....
Ostatnio hitem dla moich dzieci stała się mała suczka mojej cioci.....
Bysiek błagalnym wzrokiem usiłuje wyprosić podarowanie mu takiej psinki.....
1 komentarz:
Dawaj kija hahahahha :D :) BYSIU!
Ale mi sie humor poprawił.. wiecej takich sytuacji tu prosze :)
Prześlij komentarz