niedziela, 28 lutego 2010

Co zrobiła Kaja?

Kilka z ostatnich dni, wieczorów i nocy spędziłam na przygotowywaniu... no właśnie. Ciekawe czy zgadniecie co robiłam.
Oczywiście wrzucam kilka zdjęć, które doprowadzą zainteresowanych do bardzo prostej w sumie odpowiedzi.
Zabawa, bo ciężko to nazwać pracą, bardzo przyjemna i taka, jaką ja bardzo lubię.
Duperelki, detale i trochę szczegółów, które według niektórych wymagają cierpliwości. Ja akurat do takich rzeczy cierpliwość mam. Lubię czasem wyszywać krzyżykiem, czasem szydełkuję, a czasem ze wstążki robię gwiazdki na choinkę....

Jedyne czego zdecydowanie bardzo do takich rzeczy mi brakuje, to zdolności plastyczne i wyobraźnia. Mam tragiczny deficyt tych dwóch cech i bardzo tego żałuję....
Ale cóż, są to cechy, których niestety nie da się zdobyć, ani nauczyć.

Dlatego jestem dobra w naśladowaniu. Potrafię coś wykonać, ale niestety najpierw muszę to coś zobaczyć, żebym zrobić mogła.

No więc tak.... (nie zwracajcie uwagi na jakość zdjęć, bo i tak mi wstyd)
Najpierw wzięłam papier - biały i zielony, w dwóch wersjach



Z białego wycięła kółeczka, o takie:



Z jednej wersji zielonego papieru wycięłam dość żmudnie małe listki



Zapomniałam dopisać, że kółeczka wycięłam w dwóch różnych rozmiarach, więc mam już taki zestaw:



Z drugiego zielonego wycięłam takie niby prostokąty i mamy już:



Wtedy większe kółeczka musiałam przeciąć na takie części:



Wiecie już co zrobiłam?

5 komentarzy:

Szyszka pisze...

wiem,ale nie powiem :P

Anonimowy pisze...

Ja nie wiem,
???

b

Anonimowy pisze...

Kaja, ale mnie zaintrygowałaś, co robiłaś? Pokaż, pokaż.
edyyta

Anonimowy pisze...

ja też jestem ciekawa.
pewnie to coś prostego...a jednak myślę i myślę:)
Aga.

KajaS pisze...

Rozwiązana zagadka ;)