Bysiek lekko oszalał na punkcie dinozaurów.
Nie wiem dlaczego, ale tak jest. W ogóle on tak jakoś śmiesznie (w porównaniu do Oleśki), przechodzi etapy bawienia się różnymi zabawkami.... zresztą już o tym pisałam
Strój Bysiek dostał w prezencie od mamy mojej przyjaciółki (jeszcze z dzieciństwa), która obecnie mieszka w USA... bardzo, ale to bardzo dziękujemy
A co poza tym?
W zasadzie bez zmian. Bysiek na szczęście jest zdrowy więc udało nam się go zaszczepić drugą dawką na ospę i chodzi do przedszkola wreszcie prawie regularnie.
Teraz czeka nas trochę bieganiny, bo w najbliższym czasie musimy pojechać na kontrolę do Krosna (do audiologa), potem mamy wizytę u urologa i urodynamikę, następnie kolejny turnus w Sosnowcu, a w maju jedziemy do Centrum Zdrowia Dziecka na rezonans kręgosłupa (niestety znowu w znieczuleniu ogólnym). Tak więc przed nami mały maraton, ale potem.... byle do lata
Pozdrowionka dla Was serdeczne.
2 komentarze:
Wow! Zajefajny ten strój! Szkoda, że karnawał już się skończył...
Pozdrawiamy i czekamy :)
Nawet nie pokazuję tych zdjęć mojej Oli bo u nas też jest faza dinozaurów.
Bysiek słodziak:)
pozdrowionka
basiaP
Prześlij komentarz