niedziela, 19 sierpnia 2012

Ząb

Ciepełko.... lubię!
Jesteśmy na turnusie w Garbiczu. To jakieś 700 kilometrów od Rzeszowa - 3 Korony to nazwa ośrodka.
Podoba nam się tu i chyba mogę napisać że nawet z każdym kolejnym dniem coraz bardziej. Dziś, wyjątkowo gorąco... ciężko siedzieć na zewnątrz, ale wszystko zależy od tego jakie kto ma powody do siedzenia poza domkiem
Ja np. siedzę na tarasiku właśnie, bo w domku internetu nie mam, a na zewnątrz łapie i to całkiem nieźle. Brak też i to nawet bardziej niż sieci, zasięgu telefonów komórkowych, a już super P nie ma tu chyba nigdzie zasięgu. Dlatego na drugi dzień po przyjeździe zaopatrzyłam się w starter T-M, bo choć bywa tylko gdzieniegdzie to i tak o wiele, wiele częściej i lepiej niż P.

O ośrodku i zajęciach będę pisała następnym razem, teraz o zębie .
Parę dni temu Bysiek  na stołówce oznajmił: "chyba odpada mi ząb".
I faktycznie, okazało się że pierwszy mleczak wkrótce Byśkowi wypadnie, bo już solidnie się ruszał.
Kolejny dzień był tylko i wyłącznie pod znakiem ruszającego się zęba i niezależnie od tego jakie ćwiczenia akurat były, to i tak Byśka ręka cały czas była w buzi i kiwała zęba. 


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us




Zajęcia przeżyliśmy, dzień też a kolejnego dnia wieczorem podczas towarzyskiego meczu w piłkę nożną z ekipą "P", czyli Igorem i Witkiem, po celnym kopnięciu Witka, Bysiek zęba stracił..... Krew się lała na szczęście krótko i nie bardzo intensywnie, więc nastąpiła ogólna radość i gratulacje.
Bysiek się postarzał po prostu. A w każdym razie na pewno zakończył pewien etap w życiu


Bezjedynkowiec

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Serdecznie i baaaaardzo dziś gorąco pozdrawiamy i życzymy spokojnych ostatnich tygodni wakacji

Brak komentarzy: