środa, 31 lipca 2013

"Nasza" część Tour de Pologne.

Wczoraj w Rzeszowie odbył się III etap 70. Tour de Pologne.
Odcinek dość długi, bo liczący 226 km z Krakowa do Rzeszowa, oczywiście nie tylko drogą główną, ale dla urozmaicenia także przez inne fajne miejscowości.
Jeśli kogoś z Was interesuje dokładny przebieg trasy polecam stronę wyścigu.

Do nas kolarze dotarli około 18. I w zasadzie całe zamieszanie chciałam oglądnąć w TV, ale Bysiek który uwielbił sobie wiele dyscyplin sportowych, wyjojczał żebyśmy poszli na trasę.

Ponieważ wybraliśmy się późno, dotarliśmy w sam raz na finisz . No ale przecież finisz jest najważniejszy! Więc i tak dobrze że jeszcze jakichkolwiek kolarzy widzieliśmy.... (od razu przepraszam za jakość zdjęć, ale nie nadążałam pstrykać, więc ostrości czasem brak).


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Jeden z ważniejszych dla nas.... Uran Uran Rigoberto nr startowy 35 z ekipy Sky. (Ważny, bo zapamiętany bardzo dobrze ze śledzonego mocno przez nas wyścigu Giro d`Italia 2013).

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Nagrodzeni.
1. miejsce etapu zdobył Hushovd Thor nr startowy 42 z ekipy BMC.

Image Hosted by ImageShack.us


Żółtą koszulkę lidera utrzymał Rafał Majka nr startowy 55 z ekipy TST.

Image Hosted by ImageShack.us


Z tego roweru, nr startowy 214 z ekipy CCC od Bartka Matysiaka, Bysiek ma bidon (to takie trofeum, z którego bardzo cieszą się dzieciaki ).

Image Hosted by ImageShack.us


Tu Bysiek zobaczywszy, że w aucie siedzi zawodnik, wyrwał mi się, stanął obok samochodu z uśmiechem machając do ekipy BMC.... no i też dostał bidon... 

Image Hosted by ImageShack.us


No i z trofeami, w domu już, w koszulce okolicznościowej... (ważniejszy jest ten czerwony bidon BMC, bo i wczoraj i dzisiaj zawodnik tej ekipy zajął pierwsze miejsce etapowe)

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Bardzo fajny wyścig, super impreza i rewelacyjna promocja miasta. Jestem za takimi inicjatywami!!!
Pozdrawiam serdecznie .

niedziela, 28 lipca 2013

Dziecko wody ?

Filmiki wrzucone w sieć, więc publikuję


"Mamo, będę pływał jak ratownicy...."






środa, 24 lipca 2013

Nadmorsko już z domu...

Obiecałam (na szczęście sobie, a nie Wam) że jeszcze z Międzywodzia napiszę, słowa nie dotrzymałam, ale kto by się tam głupotami przejmował...????
Ważne że udało mi się wreszcie siąść i napisać.

Zdjęć zrobiłam tak dużo (zwłaszcza w ostatnich dniach), że ciężko mi było się zdecydować co wrzucić. Teraz wgrywam film i jak się uda zrobić to szybko, to też dziś wrzucę.

Już prawie tydzień w domu jesteśmy, a ja ciągle piorę i suszę i piorę i suszę itd....
No ale jak się jedzie na dwa tygodnie czteroosobową rodziną, to potem jest co prać. I po raz kolejny błogosławię sama siebie za to, że nie prasuję. Nie wiem jak inni mogą robić to systematycznie i często.
Ja, owszem też prasuję systematycznie... dwa, czasem trzy razy w roku i są to głównie firanki .

Nie gadam dalej, tylko zdjęcia wrzucam.

Część jest z parku dinozaurów (w którym byliśmy też rok temu) wzbogaconego w kilkanaście żywych zwierząt, a reszta to morze i okolice.


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
 

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Postanowiłam jednak dziś filmiku nie wrzucać, bo zbiorę do kupy kilka i razem opublikuję. Nie ma się co rozdrabniać.

Pozdrawiam ciepło!

sobota, 13 lipca 2013

Nadmorsko


Prawie tydzień upłynął od poprzedniego wpisu, a u nas poza mniejszą ilością pieniędzy (taki standard wakacyjny), większą ilością zakupionych tu książek i niewielką ilością zlezionej skóry, praktycznie wszystko bez zmian.

Pogodę w tym roku mamy po prostu super, bo jak na razie tylko jeden jedyny dzień był tak brzydki, że nie dało się iść na plażę. Poza tym codziennie jest piękne słońce i nawet chmur jest bardzo bardzo mało. Rano tylko bywa bardziej kapryśnie bo wieje i straszy, ale w południe już śladu po żadnej chmurze nie ma. 
Słońca jest tyle, że piątego dnia naszego pobytu moje osobiste dzieci usiłowały się zbuntować i na plażę nie iść, wypytując kiedy wreszcie będzie deszcz..... chyba lekki przesyt mają . Ale ja szczęśliwa jestem - bardzo lubię ciepełko, zwłaszcza jak jestem nad morzem .

 Ponieważ udało mi się wybrać kolejną partię zdjęć do pokazania, to od razu je wrzucam, żeby nie robić zaległości. Ubolewam tylko trochę nad jakością, bo zdjęcia jakieś prześwietlone i wszyscy wyglądają jakby opaleni w najmniejszym stopniu nie byli. A są! I kiedyś to uchwycę na pewno.


Prawie codzienny wieczorny rytuał - mecz piłki.
Tu przed meczem.

Image Hosted by ImageShack.us


Obrona.
 
Image Hosted by ImageShack.us

Wielka radość z gola.

Image Hosted by ImageShack.us

Różne

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


W parku piratów

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

 
Obiecuję sobie, że kolejne zdjęcia wrzucę jeszcze jak tu będziemy, chociażby ostatniego dnia, bo potem, wybierać z tej ogromnej ilości... po prostu mnie przytłacza i zniechęca.

Tak więc - do następnego razu!
 



niedziela, 7 lipca 2013

Wakacje

Jestem, choć bardzo rzadko w sieci i nie w domu a  nad morzem. No ale jestem.
Zaczęły się nam wakacje i jak co roku dwa tygodnie spędzamy na pseudo turnusie w Międzywodziu. 
To już prawie jak tradycja....
A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że jak tu docieramy po tych paru ładnych godzinach jazdy, to i tak czujemy się jak w domu. Nie ma tego typowego podniecenia które czuje się jadąc w nowe miejsce, nie ma chyba niczego co by nas zdziwiło, sklepy te same, pokoje te same itd.
Najważniejsze jednak jest to, że dają nam jeść, nie każą sprzątać i zmywać. 
Jednak nie dom, tylko wakacje.

Pogoda jak na razie bardzo nam dopisuje, dzieciaki siedzą w morzu, a na słońcu im za gorąco... przesyt po kilku dniach???? Być może.


Nowy, wakacyjny image.

Image Hosted by ImageShack.us


Bysiek próbuje pływać z fajką i maską.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Tu zmarznięty

Image Hosted by ImageShack.us


Hydromasaż - rehabilitacja

Image Hosted by ImageShack.us


Luśka, coraz strasza, coraz bardziej poważna, coraz mniej dziecinna - częściej z nami na leżaku niż z dziećmi w piachu czy w wodzie.... czas leci.

Image Hosted by ImageShack.us


Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciepło, wakacyjnie!