czwartek, 11 stycznia 2024

Pjongczang

 Cześć, 
trochę mnie już tu nie było, a nowy rok nabrał tempa i mnie zaskoczył 😳

3 stycznia poleciałem na obóz narciarski do Koreii Południowej... 
Tak, do Korei 🤣 
Pierwszy raz tak bardzo daleko i pierwszy raz sam, tzn. bez siostry czy rodziców.
Lot miałem łączony z Warszawy do Amsterdamu, a następnie z Amsterdamu do Seulu. 
Boję się latać samolotami, więc było to dla mnie niemałe wyzwanie, ale oczywiście poleciałem- 
- pierwszy lot trwał ok.2 godzin, a drugi ponad 11. 




4 stycznia dolecieliśmy (jestem z trenerką Agatą Liberą i jeszcze dwoma innymi osobami) do Seulu, skąd busem przejechaliśmy do miejsca docelowego czyli Pjongczangu. Jechaliśmy jakieś 3 godziny i po godzinie 22 , praktycznie zaraz po zakwaterowaniu w hotelu poszliśmy spać. Pierwszą „inną” dla nas rzeczą, na którą natknęliśmy się w hotelu, to brak łóżek - śpi się na „materacu", (bardziej bym to nazwał kołdrą położną na podłodze) - jest twardo ale da się przyzwyczaić 😉
Brak łóżka, długi lot, oraz zmiana czasu o 8 godzin, spowodowała, że zasnąłem po północy czasu koreańskiego i wstałem o 5 rano. 

Na zdjęciach widać jakie super ubrania dostaliśmy na obozie - każdy dostał czapkę, rękawiczki, bluzę, kurtkę i spodnie narciarskie 😍
Zwiedziliśmy wioskę olimpijską i tutejszy sklep.







Wieczorem było uroczyste otwarcie i przywitanie wszystkich uczestników - przyjechało ponad 100 osób z ok. 30 różnych krajów! 
Następnego dnia po śniadaniu zaczęły się przygotowania do treningów na stoku. Pomimo pewnych trudności na początku, doborze sprzętu i ogólnego zgrania wszystkiego, udało się i pierwszy trening mieliśmy za sobą. 
Później był lunch, a po nim znowu powrót na stok. 





Po obiadokolacji były zajęcia z kultury koreańskiej - pokazy taekwondo, regionalnych instrumentów oraz k-pop’u. Musieliśmy wybrać, co będziemy chcieli dodatkowo ćwiczyć na tych zajęciach, więc ja wybrałem instrumenty i tak zacząłem się uczyć grać na janggu (czyt. czangu).
Po pokazach poszliśmy spać. 



Kolejne parę dni wyglądało mniej więcej tak samo, czyli: śniadanie, stok, lunch, godzina przerwy, stok, obiadokolacja i zajęcia na instrumentach. 
9 stycznia pojechaliśmy na wycieczkę do Seulu 😍
Zwiedziliśmy dwa muzea i najwyższy budynek w Seulu który ma ponad 500m. 
Byliśmy na 123 piętrze tego budynku i muszę przyznać, że trochę się bałem 🤫





Dziś jest już 11 stycznia i postanowiłem dać znać że żyję. 
Nie spodziewałem się, że tak mi się będzie podobało w Koreii, chociaż muszę Wam napisać, że niezłym wyzwaniem jest dla mnie tutejsze jedzenie… pierwszego wieczora dostaliśmy sushi, którego nie jadam🤪
Ale doskonalę swoją jazdę pod okiem samego trenera kadry narodowej Korei Południowej, poznaję nowych ludzi z różnych państw (min. z Chorwacji, Węgier, Nepalu czy Maroka) i świetnie spędzam czas.
Jutro mamy spróbować innych sportów zimowych oraz zwiedzić Gangneung. Tak więc kończę już pisać i idę spać. 

To super zdjęcie zostawiłem na koniec 



Pozdrawiam 
Bysiek 😍

P.S. Autorką większości zdjęć jest Agata Libera i Ania Z. 
Dziękujemy: Polskiemu Komitetowi Paraolimpijskiemu, Korea Paralympic Committee, PC 2018 Legacy Foundation, oraz niezastąpionej trenerce - Agacie ❤️

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wow 🙂🙂sushi- jesteś w raju 😜😜
Mega wrażenia, zdjęcia, zajęcia, korzystaj Bysiek na maxa ⛷️⛷️⛷️
Coś czuję że niedługo będziemy prosić cie o autografy 😉

Karolina pisze...

Ciekawe czy zamiłowanie do janggu zostanie 🤔🫣 😂 Kaja się ucieszy. Pisz dalej. Bardzo fajnie się to czyta i radość ze spełniasz marzenia👍👍

Anonimowy pisze...

Brawo Bysiek rób to co kochasz i spełniaj marzenia

Anonimowy pisze...

Bysiek, super widzieć Cię uśmiechniętego!!! Dawaj czadu w tej Korei!
Ciotka

kaja pisze...

Gratuluję i zazdroszczę wyjazdu :) sushi też :)Powodzenia Krzyś ,Bysiek juz nie za bardzo pasuje :)

Anonimowy pisze...

Wow 🤩 Korea Południowa, moje marzenie. Spełniaj swoje ❤️❤️❤️

Magdalena pisze...

Wow, super ❤️❤️❤️ Krzyś spełniaj swoje marzenia, korzystaj ile się da. 🥰🥰🥰

Anonimowy pisze...

Widzisz Bysiu,to teraz materac na którym leżysz co czwartek i piątek będzie przywoływał też miłe wspomnienia 🤣🤣 Pozdrowienia z równie śnieżnej i mroźnej Polski😘

Anonimowy pisze...

Brawo , super euper super . Nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę tego pobytu w Korei, to takie skryte moje marzenie.
Baw się dobrze i korzystaj ile się da .
🫰🩷😘

Bysiek pisze...

Niestety zamiłowanie to nie jest, ponieważ zajęcia są wtedy, kiedy nikt już nie ma na nie siły, dodatkowo jest to bardzo trudne i jest tego bardzo dużo, a mamy bardzo mało czasu

Bysiek pisze...

Dziękuję, jednak mimo wszystko nadal preferuje Bysiek

Bysiek pisze...

Zobaczymy 🤣🤣🤣