wtorek, 20 stycznia 2009

Sobota

Jedną z ogromnych zalet wolnej soboty Marka, jest to, że ja zyskuję kilka godzin spokoju całkowitego od dzieci....
W ostatnią sobotę Ola i Bysiek z tatusiem poszli nad Wisłok, żeby nakarmić kaczki i łabędzie suchym chlebkiem, którego dziwnym trafem mamy zawsze dużo....
Udało się Markowi pstryknąć dużo fajnych fotek, z których ja wybrałam takie:


początek spaceru... :)

darmowy hosting obrazków


karmienie ptactwa przeróżnego...

darmowy hosting obrazków


Bysiek na drzewie.... :0

darmowy hosting obrazków


Był to bardzo udany spacer!

3 komentarze:

Szyszka pisze...

to Marek umie zdjecia robic? :))
faktycznie fajne ;)
zwłaszcza to pierwsze pod tym jakze pieknym liceum sportowym :D :)

Marta pisze...

A mnie bardziej podoba się to z Byśkiem na drzewie.
Marku, gratulują odwagi. No, no!
Pozdrówka, buziaki.

KajaS pisze...

No widzicie dziewczyny... a mi podobają się wszystkie ;)