Dzień Dziecka przeleciał ekspresowo.
Główną część prezentów (tą od nas) dzieci dostały tydzień wcześniej, ponieważ Fasola nie mogła się doczekać wręczenia jej, uprzednio wybranego zestawu laleczek do przebierania. Bysiek też sam wybrał sobie nowego "brumka", więc jakoś w tym roku nie mieliśmy z Markiem okazji wymyślić osobiście prezentów.
W niedzielę, czyli dokładnie jeden dzień przed Dniem Dziecka byliśmy u moich rodziców na obiadku i deserze. Tam dzieciaki dostały po ręczniku plażowym z okazji zbliżających się wakacji....
A po weekendzie jeszcze dostali prezenty od wujka i od drugich dziadków. Tak więc obficie było według mnie.
Osobiście bardzo żałuję, że już dzieckiem nie jestem na tyle małym, żeby jakiś prezencik otrzymać... Niestety ;)
Kilka fotek chciałam Wam pokazać, choć jakością oczywiście nie grzeszą, ale wesolutko było przy ich robieniu....
Taką "kanapkę rodzinną" udało nam się samowyzwalaczem pstryknąć...
A tu zdjęcie pt. "Co u Olki w szafie znaleźć można?"
A jeśli ktoś nie dojrzał wszystkiego, to tu lepiej widać....
Na koniec fotka pstryknięta przez Fasolinę
Ja jednak baaaardzo lubię zdjęcia :)
Główną część prezentów (tą od nas) dzieci dostały tydzień wcześniej, ponieważ Fasola nie mogła się doczekać wręczenia jej, uprzednio wybranego zestawu laleczek do przebierania. Bysiek też sam wybrał sobie nowego "brumka", więc jakoś w tym roku nie mieliśmy z Markiem okazji wymyślić osobiście prezentów.
W niedzielę, czyli dokładnie jeden dzień przed Dniem Dziecka byliśmy u moich rodziców na obiadku i deserze. Tam dzieciaki dostały po ręczniku plażowym z okazji zbliżających się wakacji....
A po weekendzie jeszcze dostali prezenty od wujka i od drugich dziadków. Tak więc obficie było według mnie.
Osobiście bardzo żałuję, że już dzieckiem nie jestem na tyle małym, żeby jakiś prezencik otrzymać... Niestety ;)
Kilka fotek chciałam Wam pokazać, choć jakością oczywiście nie grzeszą, ale wesolutko było przy ich robieniu....
Taką "kanapkę rodzinną" udało nam się samowyzwalaczem pstryknąć...
A tu zdjęcie pt. "Co u Olki w szafie znaleźć można?"
A jeśli ktoś nie dojrzał wszystkiego, to tu lepiej widać....
Na koniec fotka pstryknięta przez Fasolinę
Ja jednak baaaardzo lubię zdjęcia :)
1 komentarz:
:) gnieciuch pierwsza klasa... tylko Marek ma nietęgą minę :)-niewiedziec czemu.. :P
pozdrawiam...
Prześlij komentarz