sobota, 3 lipca 2010

Cisza... ;)

Nie mam czasu i nie ma nas...
Wyjeżdżamy za chwileczkę nad Morze. Doczekaliśmy się wreszcie i bardzo się cieszę, że odpoczniemy.
Zwłaszcza Marek, po całym roku ciężkiej pracy praktycznie bez odpoczynku.


Dlatego nic dziś już nie sklecę mądrego, tylko żegnam się z Wami na najbliższe 2 tygodnie. Jak znam siebie i swoje przyzwyczajenia, to zawitam do sieci najwcześniej ok. 20 lipca, tak więc do tego czasu możecie nie zaglądać, bo na pewno nie pojawi się żaden nowy wpis. Ale obiecuję, że wtedy nadrobię zaległości... przedszkole, urolog i ortopeda ostatni...
Komputer mój też ma wakacje i grzecznie zostaje sobie w domku, razem z naszą ukochaną kocią Psocią :D

I Wam z całego serca życzę udanych wakacji. Całuski.

Brak komentarzy: