Ponieważ zapewne z turnusu będę miała ogromną ilość zdjęć, dlatego po trochę wrzucam od razu, żeby było na bieżąco chociaż trochę.
Tu w fotograficznym opisie tych kilku dni, które spędziliśmy już w Garbiczu....
Zajęcia:
tu koszykówka...
czy Bolek nie ma głowy?
Kolacja w Pałacu Magnat... byłam w szoku jak zobaczyłam wnętrza i przepych....
co Bysiek je????
Tym razem pokój mamy z przodu ośrodka, z widokiem na podjazd dla samochodów, ale i na jezioro... W zimie to chyba nawet lepsza opcja, bo przynajmniej widzę przybywających ludzi, a nie tylko krzaki (które z kolei latem są zdecydowanie lepsze według mnie, bo cień i spokój dają). Czekam z niecierpliwością na większe opady śniegu, żebym mogła zrobić jakieś ładne zimowe zdjęcie. Na razie to co mam - widok z okna....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz