Korzystając z tego że ostatnio ciepło i ładnie było pojechaliśmy po raz pierwszy do skate parku.
Z Olką na rolkach, Byśkiem na wózku w towarzystwie naszych przyjaciół i z ich synami na hulajnogach, poznawaliśmy to "nowoczesne" miejsce. Nowoczesne oczywiście dla nas, bo dla dzieci to chyba już norma.
Ja w każdym razie podziwiałam wszystko.... dostosowane wjazdy, zjazdy i rampy dla osób jeżdżących na różnych sprzętach posiadających kółka. Fajna sprawa.
Takie lubimy i popieramy
Takie lubimy i popieramy
Bysiek najpierw dość onieśmielony, przestraszony i sceptyczny, ale po jakimś czasie się rozkręcił i oczywiście wracać do domu nie chciał.
Zdjęć zrobiliśmy masę, ale do pokazania wybrałam na szczęście mniej.
Zobaczcie:
Myślę, że właśnie tak kiedyś zaczynał Aaron
Olka
Bez wózka, też atrakcyjnie.... można zjeżdżać na pupie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz