wtorek, 16 sierpnia 2011

Wciąż wakacyjnie

Czasem nie mogę się nadziwić jak czas szybko płynie....
Wydaje mi się, że jeszcze długo do czegoś, a potem "pstryk" i już to jest, nie wspominając o tym, jak goni czas po wyczekiwanym zdarzeniu.
Ostatnio dość dużo się u nas działo więc na pewno będę miała co opisywać, ale ponieważ chcę najpierw nadrobić zaległości, a dopiero potem przejść dalej, to więcej na razie nie piszę.

Na szczęście nie stało się nic złego, ani bardzo istotnego, więc w zasadzie mogę napisać: "jest dobrze, bo na pewno nie jest źle"

Ale jest coś co martwi mnie nie na żarty, tym bardziej że nie wiem co z tym fantem zrobić i w ogóle jak ugryźć temat... otóż Byśka ortezy nadają się do poprawki. 
Musimy na pewno je skrócić (z wysokości, bo wciąż bardzo mocno wgniatają mu się w uda jak siada z nogami podkurczonymi), dorobić podkładkę która zginęła nam jeszcze w przedszkolu, zrobić renowację rzepów, bo niedługo wcale nie da się ich zapiąć, a co najważniejsze muszą nam dopasować na nowo lewą ortezę, która mocno Byśka gniecie w jednym miejscu powodując paskudne zaczerwienienie a czasem ranę...
I teraz tak... problemu by nie było, gdybym nie wymyśliła robienia sprzętu 600 km od domu, bo jazda znowu do Gerlitz w zasadzie mi się nie uśmiecha, a wysłanie ortez przesyłką na pewno będzie tańsze, ale trwało będzie pewnie ze dwa tygodnie.... a nie wyobrażam sobie Byśka dwa tygodnie na pupie i bez chodzenia... he he he.
Jeszcze nie wiem co postanowię.

Ale wracam do zdjęć z Międzywodzia, bo przygotowałam kolejne do pokazania....


Spacer w deszczu.... bo lubimy jak nas trochę zmoczy, byle nie za mocno i nie za długo

Image Hosted by ImageShack.us

Wysyłamy pocztówki zawsze!! (nie wiem czy już wspominałam, że Bysiek po prostu uwielbia dostawać kartki i listy, więc jeśli ktoś ma czas i ochotę to śmiało może do niego napisać ).
 
Image Hosted by ImageShack.us
 

Idę sobie kupić loda...
Image Hosted by ImageShack.us


W pobliskim "mini zoo", które parę lat temu bardziej atrakcyjne było (niestety obecnie nie za bardzo jest z czym sobie zdjęcie zrobić), na pewno bardziej czyste i mniej śmierdzące, ale to już moje odczucie...

Image Hosted by ImageShack.us


W Wolinie odwiedziliśmy pierwszy raz wioskę Wikingów.... ciekawostka dla dzieci, więc jak ktoś będzie w okolicy, to można zobaczyć, a co ważniejsze można sobie tam nabyć drewniany super miecz, który potem trzeba szybko schować, żeby dziecko nikomu krzywdy nie zrobiło....


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us
Takie fajne domeczki mieli...

Image Hosted by ImageShack.us

Tak sobie mąkę robili...

Image Hosted by ImageShack.us

I takimi łodziami pływali... chroniąc się zapewne przed piratami, którzy jak wszyscy wiedzą zawsze mają jedno oko zasłonięte o tak:
Image Hosted by ImageShack.us

 I znowu niestety muszę prosić o cierpliwość, bo u rodziców, gdzie obecnie mieszkamy, mamy deficyt internetu, spokoju i miejsca do siedzenia przy komputerze. Ale na pewno wrócę.
Pozdrawiam wszystkich wciąż wakacyjnie i cieplutko

Brak komentarzy: