Dzisiaj pozwolono mi zabrać Krzysia do domu.... 😀 Nakazano kontynuowanie rehabilitacji, cewnikowanie 😳 i wręczono wraz z wypisem listę specjalistów do których musieliśmy się z Krzysiem udać....
Najważniejsze jednak było to, że już mogliśmy się cieszyć z tego, że jesteśmy razem w domu.
Najważniejsze jednak było to, że już mogliśmy się cieszyć z tego, że jesteśmy razem w domu.
to moje dzieciaki razem: Ola i Krzyś
a to Bysiek na pierwszym prawdziwym spacerku... w wózku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz