piątek, 25 kwietnia 2008

28.08.2006 ....nie mieli racji

Poniedziałek nie przyniósł dobrych wiadomości.... Badanie USG robił inny lekarz, który potwierdził diagnozę Ale dowiedziałam się, że będę miała syna.... do pary dla Olki

Powiedziano mi, że mam spokojnie czekać, ale czekać w szpitalu nie wiadomo na co i nie wiadomo jak długo? Wiedziałam, że nic dzieciątku nie pomoże, więc chciałam jak najszybciej wrócić do domu... Jednak lekarze chcieli skonsultować wynik badania z ordynatorem neonatologii, żeby było wiadomo, czy dzidziuś jest na tyle duży i silny, żeby przeżyć cięcie cesarskie w najbliższym czasie. Wyrażono zgodę na cięcie przed terminem...

Brak komentarzy: