Nie wiem, czy pamiętacie... a jeśli nie to od razu przypomnę, że SPINA to fundacja, założona przez Dominikę, mamę Zuzi. Poczytać dużo więcej można na stronie Fundacji....
No więc z Kasią i chłopcami pojechaliśmy zobaczyć siedzibę Spiny, bo skoro już byliśmy na Śląsku, (czy tam Zagłębiu) to nie mogliśmy się nie pokazać
Mieliśmy wypić kawę i pogadać w spokoju, ale jak to z dziećmi... siąść się nie dało, pogadać też nie było kiedy, bo nic tylko na podwórko ciągnęli... ale cóż nie ma się co dziwić dzieciom.
W zasadzie nam to nie przeszkadzało, a mnie cieszy tym bardziej, że o dziwo wszystkie dzieciaki twardo do zdjęć pozowały....
W siedzibie Fundacji nasze "dzieci Spiny", czyli od lewej: Bysiek, Kinga, Igor i Zuzia.
Tu była próba zrobienia zdjęcia dzieciom i mamom, ale im więcej obiektów, tym trudniej się ustawić jak wiadomo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz