poniedziałek, 30 lipca 2012

Wakacje cz.II

Wreszcie dojrzałam do tego, żeby zakończyć wpis z Międzywodzia.
Lipiec się kończy w ekspresowym tempie i nie dość że ciężko mi uwierzyć, że już połowa wakacji za nami, to jeszcze ciężej mi myśleć o tym, że za miesiąc znów stanę się głównie taksówką dla moich dzieci . Ale na razie tak nam dobrze z powodu możliwości leniuchowania, że staramy się nie psuć tych spokojnych, leniwych wręcz dni. Chodzimy późno spać i późno wstajemy, dużo czytamy (ja z Olką, bo Bysiek wciąż bardzo oporny na wiedzę jest i za nic nie chce patrzeć na literki...) a Bysiek się bawi. Cisza i spokój - fajnie.

Ale wracam do zdjęć z Międzywodzia. Pogoda pamiętacie, niezbyt nam się udała, ale za to udały nam się bardzo, dwa krótkie wypadziki poza "naszą" mieścinę. Na wycieczce organizowanej w ramach i w cenie turnusu byliśmy (tym razem na szczęście nie w Kamieniu Pomorskim, Świnoujściu czy na rejsiku statczkiem - te wyprawy znamy z poprzednich turnusów aż za dobrze) w jakiejś pobliskiej mieścince (nawet nazwy nie pamiętam) gdzie było wiele atrakcji dla dzieci.
Niewielki teren, otoczony, fajnie zorganizowane miejsce do połażenia, posiedzenia i trochę do zabawy. Dinozaury, zjeżdżalnie, trampoliny, pociąg dla maluchów, tor przeszkód dla dzieci i wersja dla starszych, quady, no i sklepiki. Dla dzieci to był po prostu raj, a to najważniejsze.


Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Ostatniego dnia przed wyjazdem udało nam się pojechać popołudniu do Międzyzdrojów. Dopiero tam będąc doceniłam spokój, ciszę i kameralność jaka jest w Międzywodziu i doczekać się wprost nie mogłam powrotu do "nas". Tłumy ludzi, wrzaski, ścisk, drożyzna, na każdym kroku zarabiający na różne sposoby ludzie, brak udogodnień dla niepełnosprawnych..... bleeeee. Jest to fajne miejsce do zwiedzenia w jeden dzień, potem trzeba uciekać

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


Na koniec ostatnie zdjęcia z plaży, pożegnanie z morzem i ja z Markiem... jedyne chyba zdjęcie, gdzie jesteśmy razem i wyglądamy tak, że zgadzam się pokazać Zdjęcie robiła Olga, mama Igora z Katowic. Całusy.

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us

Image Hosted by ImageShack.us


I to by było na tyle, bo tegoroczne wakacje w Międzywodziu skończyły się jak zwykle zbyt szybko i jak zwykle od razu zaczęliśmy tęsknić do ludzi i miejsc zaraz jak wsiedliśmy do samochodu. I jak zwykle już nie możemy się doczekać następnego razu .

3 komentarze:

Olga25 pisze...

Też posyłamy całusy i tęsknimy :)

Unknown pisze...

wpisów z turnusu miało by chyba więcej-czy mi się coś przewidziało ?:D
super foty ... Bysiek z homo sapiensem :D -miazga :D :)
Pozdrówki,może jakiś scrabbelek?:)

KajaS pisze...

Aniu, przywidziało Ci się :) Na scrabbelka zapraszam ale chyba dopiero we wrześniu niestety...