wtorek, 10 lutego 2009

Szpital

Niestety od wczorajszego wieczora leżymy z Bysiolem w szpitalu....

A raczej nie "niestety", a "na szczęście", ale o tym napiszę jak będę czasu miała więcej....

Bardzo proszę o trzymanie kciukasów :)

2 komentarze:

Szyszka pisze...

trzymam bardzo mocno :)
kibicuje caly czas..bo bedzie dobrze :)

Anonimowy pisze...

jasne, że kciuki zaciśnięte! z całych sił!