sobota, 18 kwietnia 2009

W piątek wędrowaliśmy z Byśkiem z rehabilitacji wózkiem (autko nam nie zapaliło) i w parku natknęliśmy się na biegającego i szczekającego pieska...
Ponieważ Bysiek jest ogromnym miłośnikiem zwierząt, kazał mi się zatrzymać i przeprowadziliśmy taką gadkę:

Bysiek - "dawaj kija"
mama - "nie dam Ci kijka, bo nie będziemy się bawić z obcym psem"
Bysiek - "go....."
mama - "co, go?"
Bysiek - "go..... kocham...."
wybuchnęłam śmiechem, a
Bysiek - ".....motno!!!" (mocno)
i siedział obrażony w wózku, że nie dałam mu się pobawić z obcym psem.....


Ostatnio hitem dla moich dzieci stała się mała suczka mojej cioci.....


darmowy hosting obrazków

Bysiek błagalnym wzrokiem usiłuje wyprosić podarowanie mu takiej psinki.....

1 komentarz:

Szyszka pisze...

Dawaj kija hahahahha :D :) BYSIU!
Ale mi sie humor poprawił.. wiecej takich sytuacji tu prosze :)